Nie było mnie długo, bo też okres taki a nie inny. Ale o
tym co i jak rozpiszę się w następnym wpisie. Teraz zrobię wpis rozgrzewkowy,
na temat najnowszego marcowego raportu o ilości i rodzajów skradzionych pojazdów
osobowych za rok 2013, który dostałem od znajomego.
Pod tym adresem możemy przeczytać oficjalna notę Policji
na ten temat.
Co w niej widzimy?
Kult VAG nie słabnie!
Gdybym miał chęci i czas, podliczyłbym pierwsze 6
pozycji, i zapewne wyszłoby że jest to połowa kradzionych aut w Polsce!
Tak jak wśród fanów wirtualnych rozrywek i speców są
fanboye różnych marek (Intel, AMD, nVidia) do których nie przechodzą żadne
argumenty o wpadkach ich ukochanych producentów, tak samo w kwestii moto
są wierni wyznawcy których nie rusza absolutnie żaden racjonalny argument.
Ciekawostką jest że „Stolycę” wyróżniono oddzielnie, a
tam co widzimy?
Japonia górą.
Tutaj złodzieje najwyraźniej mają spust na wszystko inne
niż plebejskie VAG'i.
Ten post zapowiada wreszcie mój ComeBack! Zrobię krótki
miks z wycieczki po Chorwacji, opowiem kilka słów i perypetii a potem zacznę
klasyczne klepanie co 3 dni.
Do zobaczyska ludzie!
Ostatnio czytałem o nowym sposobie kradzieży. Do samochodu stojącego na parkingu potencjalny złodziej wsuwa karteczkę za wycieraczkę na tylnej szybie. Kierowca po powrocie z pracy, zakupów itp. wsiada do samochodu, a kartkę zauważa w momencie gdy odwraca głowę aby wycofać z miejsca parkingowego. Zatrzymuje się więc, nie gasząc silnika otwiera drzwi i wysiada aby wyciągnąć papierek, a w tym czasie nie wiadomo skąd wyskakuje złodziej i wsiada do gotowego do jazdy auta, bardzo często z dokumentami, kluczami do domu itp.
OdpowiedzUsuńNie wiem na ile jest to prawdziwe, ale ostatnio gdzieś o tym czytałem.
Można powiedzieć że rozwinięcie sposobu starego jak ziemia: przy garażu.
UsuńWłaściciel wyjeżdża, auto stoi odpalone, chop zamyka a wóz pojechał :)