Ponieważ ostatnio dostałem info że w sumie piszę tylko o pracy (co wcale nie jest kłamstwem.. niestety) dziabnę notkę o tym co widzę w sieci, u ludzi, o czym czytam w wolnej chwili. Coś na kształt złomnikowej sobotniej bajaderki.
Zacznę od tego że ludziom się nie dogodzi! Ostatnio miała miejsce kolejna "stłuczka" kolejowa. Piękne przody straciły dopiero co wyremontowany Elf (ten sam co miał dzwon w drodze na lotnisko) oraz świeżo wyremontowane "kibel" (dla niewtajemniczonych to nasze nieśmiertelne, niezajeżdżalne EN57, które po remoncie znane są również TurboKiblami). Strefy zgniotu pięknie zadziałały. Skład się nie wykoleił, kabina się nie zgniotła. Nikomu nic się nie stało. Ale pod spodem już można czytać lamenty.
Co to za propaganda, jaka ściema.
Wszystko naciągają jak im pasuje.
Generalnie człowiekowi nie dogodzisz. Taka mentalność hejterów. Zero argumentów. Dupa boli, maść się skończyła więc swój ból dupy i poglądy polityczne przeleje na portalu o kolei...
Na szczęście są pod spodem też głosy rozsądku. Cytując:
http://www.rynek-kolejowy.pl/50806/pesa_absorbery_zadzialaly.htm
Inną kwestią jest rynek motoryzacyjny który po prostu miażdży! Takich bzdór i pierdół jakie ciśnie się ludziom w TV/salonach/reklamach i innych, to jeszcze nie było. Można sobie dla przykładu podejrzeć (mocno subiektywne) poradniki niekupującego wydane przez złomnik:
Klik#1
Klik#2
I poczytać co za kit się ludziom teraz sprzedaje. Coupe ma być z definicji sportowe, super fajne, eleganckie, czasem ekscentryczne, drogie. Więc część producentów wkłada tam Diesla. Bardzo lubię "grzechotniki", ale kurna mać. Nie w sportowym, eleganckim dwudrzwiowym nadwoziu które ma powodować orgazm oczu i uszu. A nie śmiech pomieszany z uczuciem litości kiedy taka WOW Laguna Coupe (piekna!) puszcza za sobą czarnego dymka i hałasuje jak MAN z rocznika '78 po odpaleniu zimą.
Kit jaki ciśnie się w katalogach to też coś niesamowitego! Auta palące 3l paliwa, mając jednocześnie 300KM. Jak się nie da jak najwyraźniej się da! Pomyślał a potem się zdziwił, podczas tankowania.
Jestem ciekaw jaki wpływ na rynek będzie to mieć za 5 - 10 lat. Kiedy wszystkie 1,4TFSI będą już po 3 remontach, a autka bez turbo, z normalnymi motorami, będą dalej żwawo i bezawaryjnie jeździć (oczywiście nie wszystkie, ale mediana jednak wychodzi lepiej po stronie aut z wtryskiem pośrednim).
Miłego dnia.
Zacznę od tego że ludziom się nie dogodzi! Ostatnio miała miejsce kolejna "stłuczka" kolejowa. Piękne przody straciły dopiero co wyremontowany Elf (ten sam co miał dzwon w drodze na lotnisko) oraz świeżo wyremontowane "kibel" (dla niewtajemniczonych to nasze nieśmiertelne, niezajeżdżalne EN57, które po remoncie znane są również TurboKiblami). Strefy zgniotu pięknie zadziałały. Skład się nie wykoleił, kabina się nie zgniotła. Nikomu nic się nie stało. Ale pod spodem już można czytać lamenty.
Co to za propaganda, jaka ściema.
Wszystko naciągają jak im pasuje.
Generalnie człowiekowi nie dogodzisz. Taka mentalność hejterów. Zero argumentów. Dupa boli, maść się skończyła więc swój ból dupy i poglądy polityczne przeleje na portalu o kolei...
Na szczęście są pod spodem też głosy rozsądku. Cytując:
@wojtusCałość można przeczytać tu:
i tobie bodobni
gdyby to był pojazd innego producenta a pesa czy newag by nie istniały to byś się czepiał
"kiedy w poslce będą produkować takie pociągi, chyba w 22 wieku". a tu masz Ci los, produkują
je u nas dzisiaj, już teraz. ale ty musisz napisać coś debilnego. żal Ci życia? samochód Cię
dzisiaj ochlapał? okres masz? żona Ci nie dała? ludzie. po to zaprojektowano klatkę
bezpieczeństwa, po to te absorbery żeby właśnie w takich sytuacjach elf nie wyglądał jak ten
EN.
http://www.rynek-kolejowy.pl/50806/pesa_absorbery_zadzialaly.htm
Inną kwestią jest rynek motoryzacyjny który po prostu miażdży! Takich bzdór i pierdół jakie ciśnie się ludziom w TV/salonach/reklamach i innych, to jeszcze nie było. Można sobie dla przykładu podejrzeć (mocno subiektywne) poradniki niekupującego wydane przez złomnik:
Klik#1
Klik#2
I poczytać co za kit się ludziom teraz sprzedaje. Coupe ma być z definicji sportowe, super fajne, eleganckie, czasem ekscentryczne, drogie. Więc część producentów wkłada tam Diesla. Bardzo lubię "grzechotniki", ale kurna mać. Nie w sportowym, eleganckim dwudrzwiowym nadwoziu które ma powodować orgazm oczu i uszu. A nie śmiech pomieszany z uczuciem litości kiedy taka WOW Laguna Coupe (piekna!) puszcza za sobą czarnego dymka i hałasuje jak MAN z rocznika '78 po odpaleniu zimą.
Kit jaki ciśnie się w katalogach to też coś niesamowitego! Auta palące 3l paliwa, mając jednocześnie 300KM. Jak się nie da jak najwyraźniej się da! Pomyślał a potem się zdziwił, podczas tankowania.
Jestem ciekaw jaki wpływ na rynek będzie to mieć za 5 - 10 lat. Kiedy wszystkie 1,4TFSI będą już po 3 remontach, a autka bez turbo, z normalnymi motorami, będą dalej żwawo i bezawaryjnie jeździć (oczywiście nie wszystkie, ale mediana jednak wychodzi lepiej po stronie aut z wtryskiem pośrednim).
Miłego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz