Bebokowy Trip Po Polsce

www.targeo.pl
Pierwszy, pierwotny plan wycieczki znajduje się
tutaj.

Bebokowy Trip po Polsce

Ma być to mój plan, moje spełnienie marzenia na sposób w jaki chcę spędzić wakacje, najprawdopodobniej w roku 2015.
W oryginalnym wątku już dostałem jedną podpowiedź na temat południa Polski. Bardzo za nią dziękuje. A kiedy tylko znajdę chwilkę, zastosuję ją tutaj, wpiszę datę pomysłu, autora w ramach podziękowania za kierunek w jakim należy się udać, co zwiedzić.

Od czego bym zaczął?

Przejechał bym sobie tak o, po prostu przez Zakopane. Na miejscu można po prostu cieszyć oczy piękną drogą. Lub urządzić sobie wyprawę w góry. Ale to wszystko już widziałem. W międzyczasie podjazd pod granicę Słowacką (fotka) i park gdzie zaczyna się szlak na Morskie OKO. Najbardziej interesowało by mnie jezioro Czorsztyńskie, i nocleg w okolicy. Dzięki komentarzowi Łukasza K. wiem że warto się rozłożyć na nocleg w okolicy Niedzicy. To by był dzień pierwszy.

Dzień drugi to wyprawa nad Solinę. Za sprawą komentarza i kuszenia pięknymi zakrętami i górkami, poprowadzę trasę przez Harklową (znowu gratki dla Łukasza K.) Jezioro jest piękne, można sobie odpocząć w ciszy i spokoju. Po drodze jest Krosno z ładnym rynkiem i odrobiną sentymentu z mojej strony.

Po pięknym noclegu następny cel to fotka pod Ukraińską granicą! Wcześniej jednak chciał bym zobaczyć Połoniny na południu. Podobno jest to niesamowite miejsce. Ja lubię góry, widoki i kręte ścieżki. Więc zobaczę jak wyjdę z czasem. Kurs następny: Browar w Leżajsku (same piwko mi nie leży ale browar z chęcią bym odwiedził) a potem Sandomierz gdzie można odwiedzić miejscówki (podobno bardzo malownicze) znane z planu Ojca Mateusza. Po drodze trzeba by przejechać się przez Rzeszów żeby powiedzieć byłem, tak dla zasady. Może uda się odwiedzić zakład w Stalowej Woli?

Dzień czwarty - Cel to dojechać do Lublina i zwiedzić okolice, tor (w właściwie miejsce gdzie kiedyś był :( ), Łęczną i inne okoliczne miejscowości jeśli cokolwiek tam jest.

Potem czas na czystą drogę, w części Polski gdzie psy szczekają dupami (tak głoszą legendy), asfalt się kończy a wrony zawracają. Po prostu chcę pooglądać pola, przejechać się malowniczymi drogami powiatowymi w kierunku na Hajnówkę. W Brześciu można strzelić fotkę pod Ukraińską granicą (mam nadzieję że nic strasznego do tego czasu się nie stanie), tak do kolekcji. Nocleg nad zalewem (może uda się bezpiecznie przespać).

W drodze do Suwałk, naszego Polskiego bieguna zimna, można zobaczyć piękne widoki i okolice gdzie kręcone były filmy Jacka Bromskiego U Pana Boga za piecem, U Pana Boga w ogródku oraz U Pana Boga za miedzą. Będzie też okazja obejrzeć efekt wielkiej awantury o obwodnicę Augustowa.

Piękne mazury. Zacznę i tak od fotki pod Litwińską granicą. Chwilę później kolejną pod wysepką Mother Russia. Potem trzeba by jechać zobaczyć co takiego pięknego jest w Mikołajkach, Mrągowie i okolicy. Gdyby był czas, można nawet zostać na 2 dni. Po odpoczywać sobie nad jeziorami.

Potem chciał bym zobaczyć najbardziej wysunięty Polski koniec na mierzei Wiślanej, pod granicą z obwodem Kaliningradzkim (znowu). Jak będzie coś fajnego to się zobaczy czy będzie czas i chęci na zwiedzanie i odpoczywanie, czy pojedzie się dalej.
Alternatywą jest kanał Elbląski. Chciał bym się wybrać na podróż po całej jego długości. Według informatora trasa trwa 8-9 godzin, i obejmuje powrotną trasę autokarem do miejsca startu. Należy jednak doliczyć 130zł (wg stawek z 2012r.). Najchętniej to bym się potem przejechał jakąś drogą polno wzdłuż tego całego brzegu! :D Ale nie mam Terrano czy Hiluxa. Może kawałek się tak przejedzie, jeśli kanał dalej będzie zamknięty z powodu przeciągającego się remontu.

Następny cel to Trójmiasto. Co będzie do obejrzenia jest kwestią do ustalenia. Ja akurat znam Kaszuby i Trójmiasto jako tako, bo bywałem tam nie raz. Akurat jest co zwiedzać więc można cały dzień się włóczyć a nie siedzieć na fotelu.

Teraz do mnie dochodzi że ciężko będzie dziennie robić tylko 200-300km :) Dla mnie to nie problem nadganiać, zobaczymy co na to powie współpodróżny.

Ale walimy dalej! :)

Przyśpieszamy i wzdłuż wybrzeża jedziemy do Świnoujścia.

Potem chcę przejechać się przez Szczecin (będzie to miejsce gdzie można pstryknąć fotę pod gebelsową granicą), ale i następnie zobaczyć muzeum browaru w Poznaniu! Nigdy nie miałem okazji się wybrać, bo droga mimo wszystko jest daleka, więc jest to punkt obowiązkowy!

W Kłodzku i okolicach jest kilka ciekawych rzeczy. Gdyby był czas można się wybrać na Śnieżkę ale jest to mało realne po tak intensywnych wczasach. Sam szczyt nie jest aż tak daleko żeby nie pojechać przy inne okazji.

Potem powrót przez Nysę gdzie jest śliczny rynek. I jesteśmy znowu w domciu w GOP.

  1. Zakopane - 240km - 1 dzień
  2. Solina - 240km - 2 dzień
  3. Sandomierz - 260km - 3 dzień.
  4. Lublin - 290km - 4 dzień.
  5. Hajnówka - 330km - 5 dzień
  6. Suwałki - 300km - 6 dzień
  7. Mazury - 240km - dni 7-8
  8. Krynica Morska - 260km - dzień 9
  9. Trójmiasto - 100km - dzień 10
  10. Świnoujście - 350km - dzień 11
  11. Poznań - 350km - dzień 12
  12. Kłodzko - 260km - dzień 13
  13. GOP - 220km - dzień 14
Wszystko jest generalnie na ścisk. Początek trasy jest bardzo leniwy i 200km dziennie to bardzo spacerowe tempo. Do zrobienia jest po podsumowaniu: 3500km na bank (bo tak wychodzi z przybliżonego podliczenia powyższych wycinków). Myślę że z objazdami po mieścinach, obwodnicach, lasach i łąkach, można spokojnie doliczyć do 4000 km.

Licząc sam koszt paliwa przy realnym spalaniu 16l po aktualnej cenie 2,8 trzeba wysupłać około 1800PLN. Myślę że po doliczeniu jedzenia, opłat za noclegi i inne wydatki "wakacyjne" (80zł dziennie - 40 na osobę), można przyjąć spokojnie że 3000 PLN to minimum żeby w miarę bez stresu wybrać się w taką podróż.

Jest to całkiem niezła sumka. I pewnie nie jeden wolał by pojechać na wycieczkę do Egiptu czy innego ciepłego grajdołka. Ale to nie dla mnie. Lubię po prostu jechać swoim wozidłem, oglądać miasta nocą, widoki za dnia, pokonywać kolejne kilometry wg własnego uznania.

Tak jak wspominałem. To jest plan. Może ulec zmianie w wyniku Waszych propozycji, za które będę niesamowicie wdzięczny.

Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz